BSV COMET BERLIN - OLYMPIA (Herren) 1:6 (0:2)

BSV COMET BERLIN - OLYMPIA (Herren) 1:6 (0:2)

Rehabilitacja po "wpadce" z Kickers Berlin. Wczoraj na Hans-Rosenthal-Sportanlage lider rozgrywek, Olympia Berlin, rozegrał pierwszy mecz po piątkowym przerwanym meczu z Kickers Berlin. Zastanawialiśmy się, jaka będzie reakcja naszych najmłodszych po ostatniej parodii. Nasz zespół udowodnił, że ostatnie spotkanie ligowe było jedynie wypadkiem przy pracy. Wczoraj nasza drużyna w bardzo przekonujący sposób pozbawiła gości wszelkich złudzeń na zdobycie jakiegokolwiek punktu. Olympia od samego początku narzuciła rywalom swój styl gry i z wyjątkiem kilku akcji rywala, to właśnie ona kontrolowała całe spotkanie. Do przerwy po bramkach Michała Kapuscinskiego prowadziliśmy 2:0, jednak w drugiej odsłonie talia kart gospodarzy kompletnie się posypała. Sebastian Fac przy dośrodkowaniu skompromitował obronę BSV i umieścił piłkę w siatce. Comet przeprowadził jeszcze chwilowo korekturę wyniku strzelając bramkę na 1:3, jednak na odpowiedź w postaci bramki Michała Kapucinskiego na 1:4 nie musieli długo czekać. Kolejny gol dla Olympii strzela obrońca BSV i krótko przed końcowym gwizdkiem wynik na 1:6 ustala Łukasz Bocian.

BRAMKI:0:1 Michał Kapuscinski (20.), 0:2 Michal Kapuscinski (44.). 0:3 Sebastian Fac (47.), 1:3 Comet (65.), 1:4 Michał Kapuscinski (72.), 1:5 samobójcza (79), 1:6 Łukasz Bocian (89.)
SKŁAD:Sławomir Schymanski - Paweł Golebiewski (46' Jarosław Kupczyk), Martin Scholtyssek, Sebastian Fac, Marcin Duda - Sylwester Bukowski, Paweł Kasiak, Jerzy Jankowski (59' Artur Rój - Damian Merk), Sławomir Noworolski 46' Grzegorz Zwierz) - Michał Kapuscinski, Łukasz Bocian

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości