Czarny tydzień Olympii.
W minioną niedzielę porażką drużyny "Senioren" z SV Bau Union 0:5 zakończył się czarny tydzień Olimpii na początek rozgrywek rundy wiosennej naszych trzech drużyn. Fatalny start zaliczyła w środę drużyna "Ü40" przegrywając z BSV Ornake 2:6 (Bramki Strzebinczyk, Noworolski). Bez wątpienia "najciekawsze" wydarzenie z obiektywu naszego klubu miało miejsce w piątek podczas meczu najmłodszych z Kickers Berlin. Po fenomenalnym meczu pucharowym w wykonaniu zespołu "Herren" nic nie wskazywało na to, że czeka nas tym razem porażka, która w konsekwencji ostro uderzyła w nasz klub. Krótko przed gwizdkiem końcowym pierwszej połowy nasza drużyna straciła dwie bramki (41. i 43.). Po przerwie gra wyglądała znacznie lepiej i straty były jak najbardziej do odrobienia, jednak na przeszkodzie stanął ... arbiter spotkania. Od samego początku sędzia był "cięty" na polski zespół. Nie tracił okazji na ułatwianie przebiegu spotkania drużynie gości. Po jednej z takich sytuacji, zszokowany zespół Olympii udał się grupką do sędziego. Wielkie dyskusje pod adresem obu stron i ... gwizdek. W 68. minucie sędzia przerywa spotkanie, po tym, jak Jerzy Jankowski w celu wytłumaczenia na spokojnie sytuacji dotknął sędziego, który poczuł zagrożenie dla swojego zdrowia ze strony polskiego zespołu. Parodii ciąg dalszy po meczu. Okazało się, że zawodnikiem "atakującym" sędziego był jednak Jarosław Kupczyk, który podczas całego zajścia stał dziesięć metrów dalej i to najwidoczniej właśnie on zostanie zawieszony. O oficjalnej decyzji Związku (BFV) poinformujemy na naszej stronie.
Komentarze